Odkryłam też niezwykłą metodę przygotowania kawy z nasion daktyli. Inspirację czerpię od znajomego, który od pięciu lat zamieszkuje w Izraelu i opowiedział mi o tamtejszej kawiarni serwującej ten wyjątkowy napój. Jego przygotowanie przypomina tradycyjne metody, ale posiada unikalne niuanse.
Najpierw należy dokładnie wysuszyć nasiona. Pozbawione miąższu daktyle układamy na blasze do pieczenia w pojedynczej warstwie i suszymy w piekarniku rozgrzanym do 100 stopni przez 30 minut.
Potem przyszedł czas na przesmażenie nasion na suchej patelni, aż nabiorą lekko rumianej barwy. Ważne jest, by ich nie przypalić. Dojrzałość nasion łatwo rozpoznać po ich kruchości.
Do przygotowania napoju potrzebujesz 2 łyżeczki kawy daktylowej na 250 ml wody. Charakteryzuje się on subtelnie wyczuwalnymi nutami miodu i owoców, a jego barwa jest identyczna jak tradycyjnej kawy.
Napój ten jest znany od wieków, nawet starożytni Beduini z Sahary przygotowywali go długo przed pojawieniem się prawdziwej kawy, doceniając jego dobroczynne właściwości.
Kawa daktylowa odświeża, nie zawierając przy tym kofeiny ani glutenu. Ma przyjemny, charakterystyczny smak i jest całkowicie bezkwasowa.
Zawarte w nasionach daktyli składniki wspierają leczenie zgagi i sprzyjają trawieniu. Pijąc ten napój, wzmacniasz swój układ odpornościowy, chroniąc organizm przed wolnymi rodnikami i zasilając go w antyoksydanty.