Idealnie nadają się jako słona lub słodka przekąska- w zależności od własnych upodobań. Poznaj kilka babcinych sztuczek, aby wyszły idealne- lekkie i puszyste w środku oraz chrupiące i złociste z wierzchu.
Wszyscy, którzy choć raz robili placki ziemniaczane doskonale wiedzą, że masa ziemniaczana lubi ciemnieć. Przyczyną tego jest ich główny składnik, czyli ziemniaki. Najlepiej użyć ziemniaków ekologicznych, wtedy problem sam się rozwiąże i nasza masa nie będzie ciemnieć.
Jeśli jednak chcemy używać standardowych, sklepowych ziemniaków, na wyrobioną już masę sypiemy delikatnie mąkę pszenną, przykrywamy lnianą ściereczką i odkładamy na bok. Taki sam efekt uzyskamy, gdy do masy dolejemy odrobinę mleka lub śmietany.
Teraz czas na smażenie placków. Ten proces odgrywa kluczową rolę, ponieważ od tego zależy jak będą smakować oraz wyglądać nasze placki. Pamiętajmy, że masę należy wlać na rozgrzany olej. Idealnie nada się olej rzepakowy lub z pestek winogron.
Czekamy jak się zarumienią i dopiero potem możemy przerzucić je na drugą stronę. Gdy placki będą idealnie zarumienione z dwóch stron wykładamy je z patelni. Najlepiej smakują jeszcze na ciepło, tuż po usmażeniu.
W zależności od preferencji można je podawać na kilka sposobów. Jeśli wolimy słodkie smaki, możemy posypać je cukrem pudrem, owocami, polać sosem śmietanowym lub zwykłą śmietaną. Natomiast w wersji na słono, idealnie pasują z gulaszem, sosem grzybowym, pieczarkowym lub koperkowym.